Na krawędzi superwulkanu
Usiadłem na krawędzi łóżka i zacząłem liczyć godziny od wylotu. Zdarzało mi się w życiu i to wielokrotnie słyszeć w głowie szum, ale miało to miejsce raczej po dobrej imprezie. …
Samochodem po USA
Usiadłem na krawędzi łóżka i zacząłem liczyć godziny od wylotu. Zdarzało mi się w życiu i to wielokrotnie słyszeć w głowie szum, ale miało to miejsce raczej po dobrej imprezie. …
Stoimy w środku lasu. Przed nami niekończący się korek aut zajmujących równolegle dwa pasy. – ‘chyba coś się musiało wydarzyć’ – przerwała ciszę Mirka. -‘ wg mapy to jedyna droga …